niedziela, 12 maja 2013

five; dzień otwarty


W końcu zabrałam się za robienie 
porządków na aparacie. 
Byłam zresztą pewna, że tymi zdjęciami
 zajęłam się dawno, dawno temu. 
Moja pamięć bywa zawodna...

No, ale w końcu coś tutaj wrzucam.
Mam o wiele więcej zdjęć, ale przez
to straszne światło na sali gimnastycznej,
musiałabym spędzić dużo czasu w AP.
A jak wiadomo, należę do tych leniwych.
Więc może kiedyś w przypływie zalewającej
mnie nudy, uzupełnię ten post.

Nie nastąpi to szybko, to jest pewne.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz